środa, 21 marca 2018

Niespodziewane odkrycie. Niespodziewane przybycie.


Pierwszy dzień wiosny 2018 roku, przywitał mnie o 5.30 ślicznym słoneczkiem prześwitującym przez uchylone żaluzje.Wesoło wyskoczyłam z łóżka, zaraz po tym, jak moja czterokilowa kotka Frużelina, wskoczyła na brzuch, dopominając się napełnienia michy. Jak nie trudno sobie wyobrazić, po takim skoku, wnętrzności gwałtownie obudzone, dostają szoku i chcą się wydostać natentychmiast. Dlatego ZAWSZE wyskakuję z łóżka, bez ociągania. Czasami to nawet nie zdążę wsunąć stóp w bambosze ( boszszszsz..jak ja kocham to słowo)

Po wyjściu z toalety otwieram puszkę. Zawsze zdumiewa mnie sens dokładnego wylizywania galaretki z mięsnych kawałków. Dopiero po takim zabiegu, mięso zostaje zjedzone. I tak sobie myślę, czy moje " dziewczyny" zostawiają sobie smaczniejsze kąski na koniec, czy też odwrotnie? Kto wie?
Środy mam wolne. Wiecie. Taka sobota w środku tygodnia  jest mega pomysłem. Zawsze chciałam właśnie w ten sposób pracować. I się udało. Wszystko jest kwestią dogadania.
Jest jednak jedno " ale" Otóż moje kotełki zupełnie nie mogą się połapać w tych dniach wolnych. Budzą mnie o tej zajebiście wczesnej godzinie, również w soboty, niedziele i inne święta. A co tam. W pewnym wieku szkoda życia na spanie.
Tak gdzieś przed szóstą wylazłam z domu, by wystawić kosz dla śmieciary. Od progu wiatrzysko wiejące znad rzeki, smagnęło w twarz lodowym podmuchem. Wróciłam do hacjendy by wdziać czapkę, rękawiczki, trzewiczki no i kurtkę. Wystachałam worki, nie bacząc na schorzenia układu nośnego. Popatrzyłam na wykonaną pracę i wyszczerzyłam się w uśmiechu. Zaraz potem zamknęłam usta, bo wiatr wdarł się w każdą szczelinę, otulając zęby warstewką lodu.
Pomimo wszystko nie skierowałam się ku domowi. Polazłam do ogrodu, bo dostrzegłam opakowanie po czipsach uczepione żywopłotu. Trochę czasu spędziłam, na wyciągnięciu śmiecia z końca trzymetrowego ligustru. Oczywiście wcześniej przydźwigałam drabinkę. Z takiej wysokości, to odkryłam inne zanieczyszczenia. Po godzinie miałam uzbierany cały worek odpadków. No cóż, jak się ma takie połacie do sprzątania, to nie ma zmiłuj.
Około siódmej postanowiłam wracać do ciepełka domowego ogniska. Jak z pod ziemi wyrósł przede mną mężczyzna z łopatą. Jak ja się przestraszyłam... no jak się przestraszyłam. Gdybym mogła, to bym jajko zniosła. A ten do mnie w te słowa.
- A gdzie pulpa?
- Co? - spytałam, bez kapki bontonu.
- No pulpa - powtórzył.
Jednak widząc mój tępy wzrok, dodał.
- Jak mamy budować? Bez żwiru?
Udało mi się połączyć wątki "A-ha! Budowlańcy przybyli by stawiać ściany, na listopadowych fundamentach ( znaczy fundamentach wylanych w listopadzie )"
Dzwonię do Wyjechanego i tłumaczę, dwa razy. Przyznaje, ze też się nie spodziewał, iż przybędą.Kilka telefonów i pulpa wylądowała przed jałowcami.
W ciągu ośmiu godzin postawili pół domu. Szok.
Okazuje się, że wiosną można być zaskoczonym nie tylko przez zimę, ale i przez budowlańców.










37 komentarzy:

  1. Środę też bym chciała wolną, bardzo! Żeby o 6 rano po ogrodzie za śmieciami latać?
    A ta pulpa to Wasza, znaczy na Waszą budowę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, całą zimę nie zaglądałam do ogrodu... a jestem ogrodowe zwierze. Jak tylko postawiłam w nim stopę, to po prostu musiałam coś porobić. A że chwasty jeszcze nie wylazły, to poszłam na łatwiznę i pozbierałam śmieci.
      Owszem nasza, i pulpa i jałowce i budowa.

      Usuń
  2. Ale Ci dobrze! Ja specjalnie sobie na środy biorę mało pracy, bo o wolnym raczej mogę pomarzyć! A na budowlańców to chyba porządnych trafiłaś, skoro przychodzą sami, bez proszenia się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka mądra dziewczynka :)Jest to co prawda namiastka wolnego, ale dobre i to.
      Co do budowlańców... nie będę ich chwalić przed skończeniem, bo jeszcze zapeszę ;)

      Usuń
  3. Nie dość, że wolne, to jeszcze fajne przybycia. Super środę miałaś.
    W następną uważaj, żeby Cię inna niespodzianka nie spotkała, wszak to środa....... hihihihihi

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój kot mnie teraz budzi CODZIENNIE między 3 a 5 bo na dwór chce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzec... trzeba to jakoś przeczekać :(

      Usuń
    2. eee... on wykastrowany to nie dlatego....po prostu się zachwyca wolnością :)
      mari :)

      Usuń
    3. A to Ty Mari :) Niech się zachwyca, chociaż to mu zostało ;)

      Usuń
  5. to taka środa, jak Mikołaj w drugiej połowie marca i całkiem niedługo przed kicającym zającem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekna środa mimo ze zrobiło mi się zimno. A już porządki przy takiej temperaturze i godzinie. Pełny mój podziw masz.:)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Luciu, ja już nie mogę doczekać się "rycia ogrodowego" Jak tak patrzę u Ciebie na wiosnę w rozkwicie, to mi powieka z zazdrości lata :)

      Usuń
  7. no ja od dwóch dni rano wyglądam przez okno a tam snieg no wiosna gdzie ty jesteś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może czeka na Lato, bo nie chce marznąć ? :D

      Usuń
  8. Firma Linka&Linka chętnie Ci maźnie na nowej ścianie jakiś fresk, czy innych Obcych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Linka, robisz po prowincjach także? Bo wiesz, jeszcze nie zdecydowałam się na konkretną elewację... hymm.. taki polski Bangsy?.. kusisz kobieto. :D

      Usuń
    2. Ze mnie nie Banksy a popierdółka najwyżej, koślawego lewka ewentualnie mogę zrobić ;)

      Usuń
    3. eeee... to może lepiej żubra?... za daleko pada lewek od Podlasia, a tak to wiesz, będzie bardziej tematycznie do Natura 2000, w której się od kilkunastu lat pławię :)

      Usuń
  9. Wujek Google powiedział, że z pulpy robi się dżemy i powidła. Co Wy tam budujecie? Chatkę - pułapkę dla Jasia i Małgosi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boja, no weź, wierzysz wujkowi Gie? Mówię Ci, pulpa to specjalny rodzaj żwiru, przeznaczony do murowania.

      Usuń
  10. A ja w tę środę przewróciłam życie do góry nogami. Trochę nieoczekiwanie, ale jednak. Długo by mówić... Czy środy są fajne, powiem, jak spojrzę na sytuację z dystansem. :) Choć z drugiej strony... Kiedy zmieniać życie, jak nie pierwszego dnia wiosny. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Środy są fajne, bo są w środku. A wszystkie środki są fajne :)

      Usuń
    2. To fakt. :)

      Usuń
  11. No tak Cons jak widzisz wielu pracujących Ci zazdrości tego środowego łekendu ;) Ja mam wolne cały czas, chociaż ponoć gospodyni domowa to też ciężka praca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabuniu, ja też przez rok byłam pełnoetatową gospodynią domową, i wiesz co, ciągle miałam wrażenie, że chodzę w takim "chomikowym kołowrotku" ;)

      Usuń
    2. No i tu przyznam Ci rację, bo ja też się tak czuję, ot robię taką Syzyfową Pracę, ciągle w kółko to samo bez żadnego sensu ;)

      Usuń
  12. Pracowałam już w różnych konfiguracjach, ale tę ostatnią lubię najbardziej - dwa tygodnie pracuję, dwa tygodnie mam wolne. Prawie jak wakacje co chwila:-)
    Budowa...brzmi jak coś bardzo męczącego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opani!! taka opcja, to już jest wyższy lewel... tylko dla wybrańców ;)
      Co do budowy... już jestem zmęczona, ale zdaję sobie sprawę, że to dopiero przedsionek zmagań :(

      Usuń
  13. Dobrze, że zaskoczenie jest pozytywne, bo budowlańcy mają pewnie pełen wachlarz różnych niespodzianek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, nie wątpię,że jeszcze niejednokrotnie mnie zaskoczą... miejmy nadzieję, że wyłącznie pozytywnie ;)

      Usuń
  14. Mam dużego psa (poza kotami oczywiście) więc mam zawsze co robić w ogrodzie :) zbieram jej .... hmmm.... pamiątki :) z trawnika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, ja nie mam psa, ale i tak muszę sprzątać po wilczurze sąsiadów .. cóż, dopóki nie goni moich kotów, jestem w stanie to zaakceptować :)

      Usuń
  15. Ty mówisz, że na Ciebie wskakuje 4-ro kilogramowa kotka. Na mnie wskakuje 20-to kilogramowy pies. Wyobrażasz sobie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opsiakostka! nie zazdroszczę.. musisz mieć jeszcze bliżej łazienkę, niż ja ;)

      Usuń
  16. Ja też bym chciała wolną środę, ale obawiam się, że się nie da. Grafika fenomenalna...:)

    OdpowiedzUsuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie