sobota, 10 marca 2018

Diabłu świeczkę, a Bogu ogarek. Wzięte z zaskoczenia.


"Ku chwale ojczyzny, jeden dzień kobiety, cały rok mężczyzny", że tak przytoczę fraszkę Sztaudyngera, przypomnianą przez  Lucię.
W związku z powyższym, nie będę składała życzeń przedstawicielom płci brzydkiej... Boja sorry... bo bym musiała przez cały rok to robić. Choć przyznaję, Małżowi powiedziałam " Wszystkiego najlepszego", bo się dopominał jak głupi i nie chciał się rozłączyć.
Jednakże nie o tym chciałam.



Dziś będzie o przedwczorajszym Dniu Kobiet, który jak dla mnie zaczął się o 5.23, gdy, obudzona jeszcze przed budzikiem, chwyciłam za dzwoniący aparat. Patrzę Młody. Myślę " Aha, chce mamuni życzenia złożyć",wszak wyjechał do pracy jak jeszcze spałam. A on z troską informuje, abym uważała na drodze, bo przed nim pięć aut wylądowało w rowie... taśmowo. On ocalał. Ufff. Oddycham z ulgą. Co tam życzenia, troska jest o wiele ważniejsza.
Tak zupełnie na marginesie muszę dodać, iż Starszy, zwany  Hubą ( przyssał się i drąży... pamiętacie co nie? ), wogle nie zadzwonił, choć w tym samym miejscu, dziesięć minut przed bratem, wpadł w poślizg. Na szczęście jakoś zapanował nad autem, ale o tym się dowiedziałam w dniu wczorajszym. I tak o!
Wróćmy na tory świętowania.
W pracy załapałam się na trzy żółte różyczki. No i było miło. Po drodze do domu zjechałam z trasy do marketu, przed którym dwa stragany oblegane były przez mężczyzn, którzy z obłędem w oczach nabywali po pęku tulipanów, za całe 5.99. Uśmiechnęłam się na ten widok i pomyślałam, że gdyby nie ten dzień, to nie jedna kobieta, w ogóle nie doczekała by się kwiatka od partnera.Nigdy.
Zakupiłam trzy kremówki, wszak w to święto kalorie nie przyklejają się do ciała kobiety, i ruszyłam z kopyta by ciastka nie czekały zbyt długo. W domu czekał na mnie pęk tulipanów, od Młodszego rzecz jasna. Potem dopomniałam się o życzenia od Huby, po czym zaparzyłam kawę i podzieliłam się z latoroślami smakołykami.
Wieczorem pomknęłam na akademię ku czci. Przyznam, że dzieci z podstawówki dały z siebie wszystko.Skecze i piosenki rozweseliły liczne grono przybyłych pań. Chór męski wzorowo sfałszował pieśń Kiepury i Eugeniusza Bodo, czym zasłużył sobie na gromkie brawa i dwa bisy. Na koniec głos zabrał pan burmistrz. Następnie oddał mikrofon proboszczowi, który w sumie nie wiadomo po co przybył na  babską imprezę. Bo o ile burmistrz był fundatorem goździka i czekolady mlecznej dla każdej z pań ( wiadomo, wybory w listopadzie ) to obecność księdza co najmniej zaskakiwała.
Nie zaskoczyła nikogo jednak jego wypowiedź, której jak zwykle nikt nie zrozumiał. Cóż, w seminarium nie było lekcji z poprawnej wymowy. Hymmm. A może była, ale młodzieniec się nie przykładał ?
Natomiast to co stało się potem, spowodowało rozprostowanie zwojów mózgowych.
Oto dopadło nas gromkie " Pod Twoją Obronę" Babeczki wstały i poczęły się modlić.
Zaręczam. Żadna nie miała na sobie moherowego beretu.

29 komentarzy:

  1. O matko jedyna! To reakcja na wieść o tej pieśni na końcu...
    Znaczy jeszcze młoda jesteś, skoro kwiaty dostajesz, bo ja to krem do pyska i czekoladki, w pracy tudzież cukierki czekoladowe, a nie - od uczniów kwiatki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiatek najbezpieczniejszy, bo kobieta może się właśnie odchudzać, a krem.. też z tym różnie może być ;) Modlitwa na końcu, jak mniemam, miała zniwelować skutki wcześniejszej rozpusty... wszak w poście trza się umartwiać, a nie weselić :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ksiądz chciał się załapać na kwiatka, czyż nie chodzi w sukience? A do tego zakłada czasem koronkową halkę na wierzch:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W pracy dostawałam tulipany.
    Może warto wrzucić nie raz moherowy berecik do torebki. Dopiero by było....... hihihihihi

    OdpowiedzUsuń
  5. Może chociaż "wszystkiego najlepszego"?...
    Proboszcz miał rację. Wszak Matka Boska to też kobieta, należała się jej modlitwa...

    OdpowiedzUsuń
  6. Boja, no Ty to masz głowę.. co prawda nie na karku, a w dłoniach, ale... zasłużyłeś na Wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  7. A myślałem, że już nic mnie nie zdziwi w Polsce. Widać jeszcze nie raz się zdziwię. Przynajmniej nie będę miał zmarszczek na czole jak cały czas zdziwiony będę. :) A może będę miał? Sam nie wiem. Zależy jak się kto dziwi chyba.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Na czole na pewno, za to nie będą Ci grozić opadające powieki... tak myślę... choć pewności nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Akademia ku czci, to takie cuś się jeszcze odbywa?
    Boja ma rację, Matka Boska też kobieta - kwiatka jej dać nie wypada, więc pewnie stąd modlitwa. Takie czasy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ścianie wschodniej i owszem :) Kwiatek można dać... znaczy położyć przed figurą, ale z czekoladą byłby problem ;)

      Usuń
  10. To też dobra propozycja. A, jeszcze sam mózg może być działający dłużej, bo zdziwienie to pewna forma myślenia, w sensie takim, że trzeba jakieś wnioski wyciągnąć, nawet najprostsze.

    Tak właśnie miałem, a dziś trochę więcej chmur ale nadal coś koło 20 stopni na Słońcu.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że Twój mózg, nie może narzekać na brak myślenia.
      Chyba się do Ciebie przeprowadzę, bo dość mam już zimna ;)

      Usuń
  11. Najlepsza była moja mama, która stwierdziła, że jest tworem pośrednim, bo jej życiem nie składano...No cóż. Nawet jej teściowa była pod tym względem szczęściarą. W sumie to smutne, że synowie mojej mamy, a moi bracia nie są w stanie powiedzieć głupie wszystkiego najlepszego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie... smutne. A najgorsze jest to, że jeżeli młody człowiek nie potrafi się stosownie zachować,to mówi się " Matka nie nauczyła". GÓWNOPRAWDA! Matka mogła uczyć,lecz nie docierało.

      Usuń
  12. oj i mi słodkości dał syn i mąż az w biedra idą a dostałam tez od przystojniaka młodego w galeri kwiatka miłe to było ale najbardziej rozbawił robotnik na trasie Gdańsk Pasłęk gdy do domu wracałam z siostra na końcu remontowanej drogi stał w odblaskowej kamizelce kasku i wielkim uśmiechem a w dłoniach trzymał karton z wielkim napisem "wszystkiego najlepszego dziewczyny" no było to tak urocze i zabawne ze radość mieliśmy z tego wielką tak niewiele trzeba kawałek kartony trzy słowa i uśmiech robotnika na drodze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super pomysł.Miał chłop głowę na karku i poczucie humoru.

      Usuń
  13. Ja również załapałam się na organizowany Dzień Kobiet. Mamy w pracy taki relikt epoki słusznie minionej: kawa, pączek, występ uczniów szkoły muzycznej i paczki (wafelki, ciasteczka i jakieś czekoladki). Umieram rokrocznie. Pieśni religijnych nie ma, ale za to co roku w grudniu jest spotkanie opłatkowe połączone ze śpiewaniem kolęd. Jak mi w tym roku dyrektor zasugerował, że moja kolej na udział, to zupełnie poważnie zagroziłam pozwem o prześladowanie. Wymiękł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he... zrozumiał, że z niewolnika nie ma kolędnika :)

      Usuń
    2. Nie wiem, czy zrozumiał, ale spojrzał w moje oczy na tyle głęboko, żeby wiedzieć, że nie żartuję. :)

      Usuń
    3. Dobrze, że nie miałaś dekoltu... głębokiego... bo mógłby jednak nie zrozumieć przekazu :)

      Usuń
    4. Gdyby spojrzał w mój dekolt, na pewno nie zrozumiałby przekazu. Nic by nie zauważył. ;)

      Usuń
  14. Czasem jednak czuję się tak, jakbym nie myślał. :) Zależy od dnia wiele.

    No to w takim razie zapraszam, bo faktycznie zima powinna się kończyć. Ciekawe jest to, czemu tak nie równomiernie się robi ciepło w kraju.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, oj tam. Skromniś. A nauka angielskiego to nic?

      Bo nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

      Usuń
  15. No i proszę jak przystało na porządne kobiety, było słodkie, był kwiatek, była i modlitwa. Ja też dostałam kremówkę od męża i tulipany i od syna też tulipan był :) a ja zamiast kwiatka i słodyczy wręczyłam im w dniu ich święta śmieszne bokserki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabuniu :) Jak zdołam zapamiętać, to ofiaruję takie bokserki w następnym roku.

      Usuń
  16. Tak się zaczyna masowa histeria ;)
    Masowo! :)

    OdpowiedzUsuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie