Kochani moi czytacze. Z tego oto miejsca pragnę przeprosić Wszystkich zagłębiających się w moich treściach... boszszszs, ależ to brzmi... za to, że oto nadeszła pora, na powtórzenie całego dotychczasowego cyklu o Konstancji. Powiem tak... kilkakrotnie próbowałam przenieść wszystkie swoje wpisy z blog.pl na tą witrynę, lecz się nie udało. Wobec tego przeniosłam się do wordpressa z całym dorobkiem. Jednak moje serce pokochało od pierwszego wrażenia bloggera, bo jest jasny, przejrzysty i rodzimy. I wogle. Wordpress to jednak wielki świat, a ja jestem prostą dziewczyną z Podlasia. Tak. Dlatego też przenoszę " Przypadki" bo kolejny odcinek czeka i przebiera nóżkami. A nie mogę przecież zacząć od końca, bo a nóż widelec ktoś zupełnie niezorientowany wejdzie i co? Nie będzie mógł się połapać osocho. Tak że jadziem panno lalu...
Nooooo ..... i fajnie
OdpowiedzUsuńJaga, też tak myślę. Zawsze można pominąć znajomy wpis co nie :)
UsuńJa mam zaległości, więc nie ma problemu...
OdpowiedzUsuńNo to się cieszę, że niestrawność Cię nie dopadnie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam zaległości, więc chętnie wgłębię się w historię Konstancji :)
OdpowiedzUsuńKochana nie ważne gdzie, bylebyś pisała i by Ci było wygodnie.
No to jedziemy ...
Gabuniu :)
Usuń