czwartek, 6 maja 2021

Operator czy Anioł? Dylematy z podlaskiej chaty.

 Ojezuskubrodaty! Czy u was też tak zimno, jak na Podlasiu?Co głupio pytam. Jasne, że nie. To tylko na tym froncie północno- wschodnim taka zimnica. I to jest bardzo nie sprawiedliwe. Doprawdy. Bo dajmy na to, gdyby do nas wiosna docierała z niemałym poślizgiem, ale za to zima też się spóźniała z takim samym poślizgiem, to byłabym ukontentowana. A tak. Szlag!

Nawet nie wspomnę, że na warzywniku NIC jeszcze nie posiane. Bo i po co. Nie będę przecież rozbijać grud ziemi zamrożonej przez conocne przymrozki. A jak nie ma przymrozków, to wiatrzysko takie pizga, że jacieciociupierdziele. 

A ponieważ to już maj, to dajmy na to, nasz nowy proboszcz nie włącza ogrzewania w kościele.Mury grube, solidne i namarzły w zimę stulecia. Skoro jesteśmy przy kościele, muszę napomknąć, iż  w ubiegłą sobotę poszłam na " majowe" i zmarzłam jak sucz. Bo przecież maj, więc nie nałożyłam barchanowych gaci, ani szuby podbitej futrem sobolim. Dobra. Mogłam chociaż polarek zarzucić. Ale nie pomyślałam.

 Taaaaa. O czym to ja ostatnio myślałam ? Aaaaaaa. Już wiem. O mojej córeczce, która czekała na narodziny synka. No i z tego stresu oczekiwania, albo też z zimna, podejrzewam że z tego i z tego, wyskoczyła mi taka skwara, no taka, jaką  miałam w 2015, gdy jechałam pierwszy raz do sanatorium. Teraz to już tylko strup powiewa, ale powiem szczerze, noszenie maseczki wcale nie pomaga w gojeniu takich przypadków. 

I oto na kolejne majowe, zapomniałam założyć owego kagańca.Deszcz lał, więc miast maseczki łapnęłam za parasol. Wkroczyłam do kościoła nie pomna owego fopa ( czy jak to się tam pisze) Gdyby wzrok mógł zabijać, to bym już nie żyła. Wszyscy patrzyli na mnie, jak na terrorystę zarażonego covidem, co to tylko czeka, aby na kogoś nakaszleć. Natentychmiast owinęłam twarz apaszką, więc obecni jakby odetchnęli. Całą mszę skupiałam się na tym, aby ową chustkę utrzymywać w miejscach newralgicznych, bo śliska była jak żydowski dzieciak. Pewnie z tyłu wyglądało, jakbym miała nerwice natręctw. W sumie namęczyłam się po nic. Bo równie dobrze mogłam siedzieć w domu, gdyż nie skupiłam się wogle na modlitwie.

 Ale przecież nie o tym chciałam pisać. O czymś zgoła innym, jednakże jakiś pierwiastek mistycyzmu dostrzegłam. Nie powiem. Uwaga. Proszę zapiąć pasy.

Z niedzieli na poniedziałek, o godzinie 5.43 obudził nas, znaczy mnie i Małża, sygnał otrzymanego smsa. Ponieważ wiedzieliśmy, że córka już jest w szpitalu, byliśmy nastawieni na czuwanie. - Słyszałaś, sms przyszedł - Małż szturchnął mnie w bok. - No słyszałam - potwierdziłam sięgając po komórkę. 

- Córka napisała, że wody jej odeszły - informuję. "Zaciskamy kciuki, abyś szybko urodziła" - wysyłam odpowiedź. Minęło zaledwie 6 minut i znów sygnał. Spoglądam na telefon. Zdjęcie. Sięgam po okulary, bo widzę jakieś ręce. Przyglądam się dokładniej i wśród splecionej dłoni męskiej i żeńskiej dostrzegam malutkie paluszki i napis "Już po wszystkim"-Ale jak to tak? - pytam Małża. - Ona już urodziła? Pokazuję mu fotkę.- No chyba tak - potwierdza równie zdziwiony. Dzwonimy. Nie odbiera. Spoglądam o której córka wysłała mi wiadomość ...23.16..

No i tu mam pytanie, które nurtuje mnie od tamtego czasu. Jak to możliwe, że sms  "szedł" do mnie przez prawie 6 h.? Nie no. Jasne, że akurat O TO nie mam pretensji do pomarańczowego operatora. Przynajmniej mogłam się wyspać. A tak to pewnie by mi wyskoczyła symultanicznie druga skwara, z kolejnego stresu. 

Reniaczek ( znaczy moja przyjaciółka) przekonywała mnie, iż w tym maczał palce, a może raczej skrzydła, mój Anioł Stróż. Kto wie, kto wie? Jakbyście pytali, to jestem w stanie to zaakceptować. 

A może jakieś inne sugestie?





10 komentarzy:

  1. Nic tylko anioł, żebyś mogła trochę pospać, bo innej opcji nie widzę.
    Najważniejsze, że wszystko dobrze poszło, ale szok jest, to na pewno.
    Uściski dla córki i maleństwa, no i dla dumnych dziadków!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Coraz bardziej się do tego przekonuje, bo jakoś ostatnio tak mi z Nim po drodze :) Dzięki za uściski Jotko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oczywiście, ze to za pójście na majowe z wyłączonym ogrzewaniem. Anioł Stróż też skostniał. I tak masz bonus. Jeszcze raz gratulacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki bonus to mi się podoba, może poproszę o więcej :D Serdeczności Luciu :*

      Usuń
  4. Jak się ma skwarę, to znaczy, że osłabł organizm i trzeba snu, by się rekonwalescensować. A nie martwić się o córkę rodzącą i jej przeszkadzać. Mojej znajomej córka przestała matce mówić kiedy lata samolotem, bo matka tak się martwiła, że córka cały czas miała kłopoty na lotniskach. A tak nie wie mama, córka lata i spokój, żaden bagaż nie ginie ;) Anioł Stróz jak nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Anno. Kiedyś jak nie było tak bardzo powszechnego dostępu do telefonów, ludzie żyli spokojniej i stres był mniejszy. A dziś... jak ktoś z rodziny nie odbiera, to już serducho zaczyna szybciej pracować, a mózg też tworzy coraz bardziej katastroficzne wizje. Choć z drugiej strony, dzięki technologii, mogę widzieć wnusia przez aplikacje. Kolejny punkt na rzecz Anioła :)

      Usuń
  5. Wiwat Podlasie! To właśnie tam wynaleziono bimber!
    I jest to przedostatni region w którym działają jeszcze Anioły Stróże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech żyje, niech żyje, niech żyje!! Co tam bimber, ważniejsze są toasty. Takich jak na Podlasiu, nigdzie nie usłyszycie. Zastanowiło mnie to "przedostatni".. cholera, mam braki, bo nie wiem, który jeszcze.

      Usuń
  6. Współczuję tej spóźnionej wiosny i mam nadzieję, że dzisiaj tak jak i u mnie, tak u Ciebie słoneczko pięknie świeci. Hehe z tymi maseczkami, to ja też ostatnio wyskoczyłam z domu, widzę znajomą z daleka, uśmiecham się, ona jakaś oburzona. Nagle dopiero olśnienie, że ona ma maseczkę a ja nie :P. Roztrzepanie się zdarza.
    Anioł? Operator sieci? Ludzki anioł będący operatorem sieci? Któż to wie. Najważniejsze, że dzieciątko się urodziło, a Ty się stresu nie najadłaś :).
    Przy okazji, w komentarzu na Kasiny Świat, wspomniałaś, że będziesz szukać mojej książki (Seksta), gdybyś miała trudności ze znalezieniem, napisz na roxana93@o2.pl :) (Nie chcę Ci tu spamu rzucać)
    A ja chętnie będę tu zaglądać. Twój blog poprawia humor :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Sady Sana :) Jak to zgrabnie połączyłaś w jedno.No nie wpadłabym na to sama. Co do pogody, dziś się opalałam czytając książkę, co prawda jeszcze nie Twoją.Choć, nie będę ukrywać, że przeczytałam opinię o niej i napaliłam się jak Arab, na kurs pilotażu. Jednakże z powodu porodu, a także zaniedbanego ogrodu, moje plany co do poszukiwania Twojej książki,odeszły na plan dalszy. Ale niech ja tylko się obrobię ze wszystkim, to zafunduję ją sobie, aby mieć co czytać oprawiając plażing. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie