wtorek, 27 kwietnia 2021

Podłość i małomiasteczkowość doradców.

 Ale żeby nie było, że mój Małż jest taki w trąbkę dmuchany, muszę do ostatniej opisanej historii dodać jeszcze coś,co spina w ramy, te nasze "przejścia" komórkowe.Mam nadzieję, że na zawsze.

Jakiś czas po tym, jak Małż skontrolował mój telefon, zdarzyło się, że miałam dostęp do jego nowego telefonu. Ot, po prostu zrobiłam zdjęcie jego komórką, na jego życzenie oczywiście, gdy leżał na kanapie obłożony kotami ( o naszych kotach będę musiała kiedyś napisać... koniecznie ) Poprosił mnie jeszcze, bym wysłała owa fotkę do córki, która również przysyła często gęsto zdjęcia jej dwóch kotów. Po tej prośbie odwrócił się na drugi bok i zaraz potem usłyszałam miarowe chrapanie. 

Ponieważ nie znałam dokładnie obsługi jego telefonu, zaczęłam kolokwialnie mówiąc, grzebać w nim w te i wew te. I oto oczom mym ukazała się lista kontaktów. Na pozycji pierwszej widniał "A darmowy seks"Rozumiecie powagę sytuacji?  Pierwsze co zrobiłam, to z wypiekami na twarzy poleciałam szukać silniejszych okularów, co powiem wam, wcale nie było takie łatwe, gdyż rzadko ich używałam i w tamtym momencie  nie mogłam sobie przypomnieć, gdzie leżą. Trzęsącymi się rękoma przeszukiwałam wszystkie szuflady. W końcu znalazłam. Patrzę.

- WAMAĆ! Jednak się nie myliłam. Co robić? Budzić? Pytać? Nie, nie, nie. Próbuję spokojnie oddychać. Mózg pracuje na pełnych obrotach wysyłając co raz to inne konfiguracje pozycji z ciał damsko męskich, w których jedynym ciałem męskim jest mój śpiący, już wówczas NIEWIERNY Małż. Ciśnienie oscyluje w granicach grożących zejściem.Żyła na szyi nabrzmiewa, a zmarszczka wkurwieniowa robi z czoła rów Marjański. I nagłe olśnienie.

- Zadzwonię i zbluzgam tę zdzirę. Idę do kuchni, nalewam sobie szklankę wody.Wypijam duszkiem. Jestem gotowa. Dzwonię. Jest sygnał. Oddycham głęboko. Ciągle nie odbiera.W salonie, w którym zostawiłam swoją komórkę, rozbrzmiewa piosenka Kaliny Jędrusik. Dzwonek,który jest przypisany wyłącznie Małżowi... znaczy Kobra dzwoni. 

-Ale jak to tak? Jak Kobra może dzwonić, jak ja mam jego telefon w dłoni? Zdumiona wchodzę do salonu, a tam na kanapie siedzi mój Obudzony z Głębokiego Snu.

Wówczas zrozumiałam wszystko.Wpadłam, jak narodowiec z kolegą za rękę.

 - Co nie odbierasz, jak do ciebie dzwonię? - szczerzy się podając mój telefon.

Taaaaaaa. Ten typ rozmowy jakiś czas potem, policja nazywa motywem.

Okazało się, że jakiś kolega mu poradził, by tak zapisał  mój numer. Oczywiście z przodu  musiała być literka "A" aby zapis ukazywał się na początku listy kontaktów.Podobno też tak zapisał swoją żonę i miał z tego niezły ubaw. W tamtym momencie życzyłam dowcipnisiowi stu lat sraczki i krótkich rąk. 

No to pośmieli się sobie chłopaki...oj pośmieli. I pewnie jeszcze długo będą klepać się po pleckach po tym, jak to udało im się zrobić swoje połówki. 

Aaaaaa....teraz jestem zapisana " A mój Skarb"

No!

13 komentarzy:

  1. No super, sama pewnie bym eis nabrała ;-)
    Ale Wy to macie wesoło ze sobą, nie ma co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Jotko. Może jakaś żona to przeczyta, w razie czego nie da się wkręcić i będzie mondrzejszom kobietom niż ja ;P
      Z tą wesołością w naszym stadle jest różnie, raz pionowo raz podłużnie :)

      Usuń
  2. Zabić, to mało. Jakaś kara musi być. Proponuję płatny seks. Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luciu :D :D :D Taczam się po podłodze :D :D to żeś trafiła w punkt... że też na to nie wpadłam :D :D :D

      Usuń
  3. O Boziu, nie wiem czy bym zabila malza czy dostala zawalu. Ale Cie zrobil Okrutnik jeden no. Takich zartow to ja nie dzierze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Kasiu :)Po trzydziestu paru latach małżeństwa perspektywa patrzenia na różne sprawy, jakoś tak się zmienia. Często ta zmiana podąża złym kierunku, ale zdarza się, że nabieramy dystansu do wszystkiego.Osobiście załapałam się do tej drugiej puli ;)

      Usuń
  4. W sumie już lubię Twojego małżowina :) to jest poczucie humoru w moim stylu. My już też przekroczylismy magiczne 30 lat .... W dwudziestą piątą rocznicę ślubu rano usłyszałam życzenia DZIŚ BY MNIE JUŻ WYPUSCILI za dobre sprawowoanie ,,,,,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej... jaka szkoda, że nie mogę poinformować o fance, Małża.Co do Twojej połówki, mam nadzieję,że będąc w domu również dobrze się sprawował.

      Usuń
    2. spacyfikowałam - więc do dziś jest OK. A dlaczego nie chcesz go poinformować o fance ??

      Usuń
    3. Gdyż albowiem on nie ma zielonego pojęcia, że ja od tylu lat piszę bloga... konspira na maksa :D

      Usuń
  5. Witam serdecznie ♡
    No nie źle, naprawdę! Wesoło, nie ma co :)
    Chętnie poczytałabym też o kotach, sama jestem ich miłośniczką! :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ayuna :)O kotach napiszę na pewno, obiecuję. Serdeczności :)

      Usuń
    2. Cudownie, będę czekać! :)

      Usuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie