wtorek, 9 lutego 2021

Grunt to opanowanie.

Jak to mówią, szwagier to nie rodzina, tylko się chujem o rodzinę zaczepił. No i trudno się z tym faktem nie zgodzić. Natomiast na temat szwagierki jakoś mądrość ludowa milczy. Szwagra posiada mój Małż, a dwie szwagierki posiadam ja. 

Dziś chciałam wam przedstawić bliżej obie kobiety, o których Małż mówi  z przekąsem " dwie pierdoły"  

Razu pewnego siostry Małża postanowiły zakosztować luksusu, i wykupiły na gruponie masaż relaksacyjny w centrum handlowym. Ponieważ starsza ( 63 l ) mieszka w mieście, gdzie owy salon masażu się znajduje, przyjechała własnym autem. Młodsza ( 59 l) mieszkająca 30km dalej,  dotarła w umówione miejsce również swoim samochodem. 

Zanim pociągnę temat dalej, musicie wiedzieć, iż by wjechać na teren podziemnego garażu w wspomnianej galerii handlowej, trzeba pobrać bilet z automatu.  

Siostry oczywiście pobrały owe bilety, zaparkowały obok siebie i popędziły na masaż. Niestety młodsza nie zgasiła świateł, ale o tym potem.

Po masażu, zrelaksowane, poodwiedzały jeszcze sklepy. Nie to, żeby coś kupić, tylko pooglądać.  Wypiły kawę, za którą zapłaciła Starsza  i dopiero wówczas ruszyły do garażu. To, że nie zapamiętały,  gdzie zaparkowały, to jakby norma. Nie przejęły się tym w ogóle i dopiero po dość długim czasie odnalazły swoje samochody. Umęczone pożegnały się,wsiadły i odpaliły auta. Znaczy Starsza odpaliła, Młodsza próbowała, ale auto nawet nie jęknęło. 

Wobec tego Starsza wysiadła. Młodsza też.Obeszły auto dookoła. Sprawdziły poziom paliwa. Pół baku. To nie to. No to co? Zaczepiły klienta, który ładował siaty do samochodu. Człowiekowi wystarczył rzut oka na deskę rozdzielcza, by stwierdzić, iż nie ma ładowania, akumulator się wyczerpał, bo kierowca nie wyłączył świateł. No i wszystko jasne. Tylko co im po tej jasności. Ów klient nie posiadał jednak kabli do odpalenia. Poradził, by zadzwoniły po taksówkarza.

- Rada jakby bezcenna, ale taka usługa to będzie pewnie kosztować? -zastanawiała się głośno Młodsza.

Starsza, mniej skąpa odrzekła.

- Ile by nie kosztowało, to zapłacić trzeba. Przecież inaczej nie ruszysz

Zadzwoniły. W oczekiwaniu na pomoc Młodsza znalazła kolejnego klienta, który na szczęście posiadał kable i pomógł  kobietom.Zupełnie za darmo. Jednakże radość zaoszczędzenia paru złotych nie trwała zbyt długo, bo jak na złość podjechał taryfiarz z kablami. Młodsza, po wielkich targach i załamywaniu rąk,  musiała niestety wybulić piątaka. 

Znów się pożegnały, wsiadły i ruszyły pod bramki wyjazdowe. Starsza skręciła w bramę praw@,Młodsza w bramę lew@. Ponieważ pod bram@ praw@ była kolejka, Starsza obserwowała jak Młodsza się zatrzymuje, uchyla szybę i próbuje wetknąć bilet w dziurkę. Brama się jednak nie otwiera.Za autem Młodszej gromadzi się coraz więcej aut.

 - Co za głupia pipa. Nie potrafi włożyć biletu - śmieje się starsza siostra podjeżdżając pod swój szlaban. Tak samo jak Młodsza, uchyla szybę, przykłada bilet. 

I to by było na  tyle. Szlaban ani drgnie.

 -Co jest? Dlaczego się nie podnosi? - starsza siostra próbuje wcisnąć drug@ stron@.

Za autem Starszej gromadzi się coraz więcej aut.

W tym samym czasie pod bramk@ lew@ Młodsza zauważa guzik pomocy i go wciska. Po dłuższej chwili podchodzi pan z obsługi i domaga się opłaty za parkowanie. 

- Ale jakie pieniądze ? Przecież tu parkuje się za darmo! - Młodsza walczy do końca.

- Tak. Za darmo. Ale tylko dwie pierwsze godziny- oznajmia mężczyzna.

Pod bramk@ praw@ Starsza ciągle wierzy, że z biletem coś nie tak. W końcu kierowca z auta za ni@, przez uchylone okno krzyczy, by przestała wreszcie próbować i poszła zapłacić za postój. 

Z pokerową twarzą  wysiada. Zamyka auto i podchodzi do krzyczącego.

- Może mi pan powiedzieć, gdzie mam zapłacić ?

- W automacie!

- Ale gdzie jest ten automat?

- W budynku!

- Aha. Ale po co się pan tak denerwuje i krzyczy?

Jednak nie czeka na odpowiedź. Choć słyszy coś o głupich, starych babach, dostojnie zmierza w kierunku wejścia do galerii. 

Wracając z opłaconym biletem, nieśpiesznie podchodzi do auta za ni@.

- Wie pan co, życzę panu by znalazł się pan kiedyś w takiej sytuacji jak ja.I żeby trafił pan na kogoś tak nieuprzejmego -dodaje na odchodne, patrząc jak gościa krew zalewa. 

Poprawia kapelusik, otwiera auto, wsiada, uruchamia silnik, zapina pasy, opuszcza okno, odpina pasy, przykłada bilet, zamyka okno, zapina pasy i rusza pod otwartym szlabanem. 

I tak oto, dwie pierdoły, sparaliżowały ruch samochodowy w podziemnym garażu, w drugiej co do wielkości galerii handlowej, w naszym mieście wojewódzkim. 

 

 

 

 


 

 

 

11 komentarzy:

  1. Oj tam, zaraz pierdoły!
    Ja z prowincji i tez mam czasem problem z nowinkami, ostatnio uczyłam się obsługi kasy samoobsługowej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jotka, Małż tak do nich się zwraca, gdy są obie.A one nic.Pewnie traktują niezbyt poważnie to, co mówi do nich młodszy brat.Obsługa takiej kasy już za mną, ale co się napociłam to moje :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowieści rodzinne. Dobrze że zapisałas. 😄😄😄 Usciski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luciu, musiałam zapisać, bo tyle razy już to słyszałam od szwagierek, że nie sposób było tego przemilczeć :D Pozdro.

      Usuń
  4. nikt nie jest doskonały , ciekawe to co napisałaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nasze życie jest ciekawe, wystarczy tylko skupić się na rzeczach mniej istotnych.

      Usuń
  5. Gdyby to się przytrafiło moim szwagierkom lub bratowym rżałabym jak prosie w deszcz :) ale ja podobnie zawaliłam na lotnisku w Balicach. Wtedy mnie to mniej ubawiło :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga :D :D Dobre określenie... zagarniam rżące prosie :D :D Co do Twojej przygody, przecież łatwiej śmiać się z kogoś innego ;)

      Usuń
  6. Bardzo dobrze sobie poradziły!

    OdpowiedzUsuń
  7. A jajajajaj....już sobie wyobrażam tych wszystkich przeklinających, czekających w kolejce do wyjazdu, kierowców ;)

    OdpowiedzUsuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie