niedziela, 20 maja 2018

Zdublowany Mareczek i odkryty ksiądz.

Wczoraj wieczorek pożegnalny nie wypalił. Pomimo chwytu marketingowego, iż wyprzedano wszystkie bilety, wiało pustką. Na parkiecie królowały pary. Grażynka w objęciach Tadeusza z różą w dłoni, nie robiła na nikim wrażenia. Taaaaa. Do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Na potańcówkę przybyły także nowe twarze. My, stara wiara, szaleliśmy na parkiecie nie zważając na ciekawskie spojrzenia Świeżaków. Jeden taki, komercyjny, zawieruszył się do naszego kółeczka i poprosił mnie do tańca. Muszę przyznać, iż nie tracił czasu. Podczas pląsów wyjawił mi swoje imię, upewnił się,iż Wacław nie jest moim mężem, po czym nazwał mnie Rusałką ( podobno tańczę, jakbym nie dotykała ziemi), a także spytał o numer pokoju.
A teraz uwaga! Leci petarda!
Zaproponował przedłużenie mojego turnusu... NA JEGO KOSZT!
Oczywiście nie dałam mu po mordzie... no proszę Was... nie chciałam robić wiochy. Ot, po prostu podziękowałam oddalając się tanecznym krokiem do stęsknionego Wacława. Do końca potańcówki omijałam szczodrego sponsora szerokim łukiem.
A dziś... weszłam sobie na śniadanie i usłyszałam wołanie...
- Marylka! Maaaaaryyylkaaa! 
Obejrzałam się z ciekawości i o mało nie padłam z wrażenia. Z sąsiedniego stolika wołał na mnie KSIĄDZ Krzysztof.
- Po śniadaniu zapraszam do spowiedzi ! - rozkazał bez cienia uśmiechu.
Zawróciłam się na pięcie i pobiegłam po aparat. Takiej okazji nie mogłam przepuścić. Wyglądał jak najprawdziwszy ksiądz.
Widocznie żona ( wyglądała jak katechetka... powaga)  dowiozła mu koszulę.

10 komentarzy:

  1. ha ha ha... szalejesz :) A ja teraz jestem tutaj :) widzę, że masz jeszcze mój stary adres na bloga . Pozdrowionka i łam dalej męskie serca

    http://jagatoja.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga, dzięki za drogowskaz :) Jak tylko dotrę do domu, to nadrobię blogowe zaległości :)

      Usuń
  2. Jakby mnie ktoś porównał do Rusałki to chyba by mnie zemdliło...w dzisiejszych czasach rusałka, no nie!
    Ale faktem jest , że masz farta do bogatych facetów, inna by to wykorzystała;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotka, nigdy nie byłam interesowna i tyyyyyleee okazji sponsoringu przeszło mi koło nosa, że głowa mała. Ale cóż, niektóre wolą zawsze mieć pod górkę ;)

      Usuń
  3. Co za szaleństwa Consku. No nie, on myślał, że jak tańczysz, jak byś ziemi nie dotykała, to zaraz tam jakieś takie propozycje przyjmiesz.
    Ciekawe jak by ta spowiedź wyglądała, i z jakiego konfesjonału on by, ten ksiądz, na Ciebie spoglądał. hahahahaha
    Pozdrawiam poniedziałkowo. :) .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie wyglądałam na taką, która się skusi ;) Co do sanatoryjnej spowiedzi, podczas kolacji ksiądz Krzysztof, jak tylko mnie zobaczył, to wszystkim oznajmił...- Słuchajcie, wszyscy dostajecie rozgrzeszenie,ale Marylka to będzie miała taką pokutę, że nie wiem, czy kiedykolwiek się z niej wywiąże... Na moje pytanie, jaka to pokuta, stwierdził, że na pewno mnie poinformuje w stosownym czasie ;)

      Usuń
    2. Ciekawa jestem bardzo tej pokuty. ;) . :D .

      Usuń
    3. Tereso... no cóż, ksiądz mnie zaskoczył totalnie, bo powiedział, że pokuta będzie doustna... taaaaa... a był taki skromniutki i spokojniutki ;)

      Usuń
  4. I co by nie powiedzieć to sanatorium jest Ci zdecydowanie potrzebne. Nie jeden raz w roku a przynajmniej dwa razy. Sponsor sanatoryjny... o takim jeszcze nie słyszałam :)***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak Luciu, oj tak. Co do sponsora... jaki wiek, taki sponsor ;)

      Usuń

"To czy człowiek jest inteligentny poznaje się po jego odpowie-dziach. To czy jest mądry, po pytaniach."- Naguib Mahfouz

Ostatnio na tapecie

Wszechświat wie lepiej.

tu grzeliście ławę najczęściej

Etykiety

sanatorium problemy wycieczka podróż zabawa budowa kolega morze praca wyjazd auto blog dylematy ksiądz przygoda rehabilitacja tańce wesele wizyta Konstancja argumenty blondynki cud dom fachowcy integracja koleżanka majster mąż narodziny ogród pamięć początek powrót pragnienie propozycja rocznica rodzina siostry sprzątanie syn urzędnik zakupy zaskoczenie zguba święto życzenia Małż Nowy Rok plan przygoda ogień apel awaria wycieczka morze koncert auto awaria holowanie sąsiad auto zakup akademia babcia autobus awaria bal bank bociek bunt cel choroba dach deszcz działanie egoista film folklor goście gra gwara góra głos higiena historia imieniny informacja. irytacja życie rodzinne spokój jazda kazanie kelnerka kierat kieszonka klucze kobieta koledzy koleżanki kolęda komórka kolega podejrzenia kwiaty kłótnia lód marzenia masaż matka metoda miłość mężczyzna nerwy niespodzianka nowe miejsce nowy sprzęt odchudzanie święto zaskoczenie mąż odcinki odwyk uzależnienie słodycze ognisko pieszczoty plaża podarki pogoda operator sms córka poród Anioł pomoc pomyłka porządek sukienka pułapka ratunek postanowienie pozytywne postrzeganie świata pośpiech prezent prośby przebranie przedwiośnie przemyślenia przeprosiny przyjazd pytania radość relacja remont rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz rozmowy rozterki rubikon rysa sanatorium koleżanki sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt schemat siostry rodzina relaks blokada spełnienie spostrzegawczość spowiedź strata synowie szał szczęście szwagierka słońce pole truskawki pielenie opalanie. tatuś teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud teściowa śmierć rocznica torebka troska tęsknota wesele goście suknia zabawa wnuczęta wróżba wspomnienia wspomnienia sylwester święta wycieczka morze szaleństwo wyobraźnia zakochani zakupy ekologia wesele zdjęcia zdrowie zima znajomy zęby złość bezradność zdumienie ściana śmieci śniadanie święta święta prezenty zaskoczenie radość święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie