Natomiast Małż widział lecącego z patykiem w dziobie. Wnioskuję, że będzie przywoził coraz więcej patyków czyt. mamony, wszak NOWE gniazdo, trzeba wyporządzić jak najszybciej, by jeszcze zdążyć się nim nacieszyć.
"Wtedy dopiero warto brać się za pisanie, jeśli mamy odwagę napisać to, czego nie mielibyśmy odwagi powiedzieć" Emil Cioran.
środa, 28 marca 2018
Zachowanie poziomu wykluczające wielkanocne obżarstwo.
Natomiast Małż widział lecącego z patykiem w dziobie. Wnioskuję, że będzie przywoził coraz więcej patyków czyt. mamony, wszak NOWE gniazdo, trzeba wyporządzić jak najszybciej, by jeszcze zdążyć się nim nacieszyć.
środa, 21 marca 2018
Niespodziewane odkrycie. Niespodziewane przybycie.
Pierwszy dzień wiosny 2018 roku, przywitał mnie o 5.30 ślicznym słoneczkiem prześwitującym przez uchylone żaluzje.Wesoło wyskoczyłam z łóżka, zaraz po tym, jak moja czterokilowa kotka Frużelina, wskoczyła na brzuch, dopominając się napełnienia michy. Jak nie trudno sobie wyobrazić, po takim skoku, wnętrzności gwałtownie obudzone, dostają szoku i chcą się wydostać natentychmiast. Dlatego ZAWSZE wyskakuję z łóżka, bez ociągania. Czasami to nawet nie zdążę wsunąć stóp w bambosze ( boszszszsz..jak ja kocham to słowo)
sobota, 10 marca 2018
Diabłu świeczkę, a Bogu ogarek. Wzięte z zaskoczenia.
"Ku chwale ojczyzny, jeden dzień kobiety, cały rok mężczyzny", że tak przytoczę fraszkę Sztaudyngera, przypomnianą przez Lucię.
W związku z powyższym, nie będę składała życzeń przedstawicielom płci brzydkiej... Boja sorry... bo bym musiała przez cały rok to robić. Choć przyznaję, Małżowi powiedziałam " Wszystkiego najlepszego", bo się dopominał jak głupi i nie chciał się rozłączyć.
Jednakże nie o tym chciałam.
wtorek, 6 marca 2018
Górna półka w zasięgu. Strategiczne odwiedziny u rodziny.
Omamuńciu! Jakiegoż zdziwienia właśnie dziś doświadczyłam, zagłębiając się w blogowe archiwa.Nie uwierzycie. Rok temu... dokładniej.. 28 lutego... JUŻ BYŁA WIOSNA. Normalnie, gdyby ktoś inny, mnie o tym zapewniał, to bym puknęła go w czoło. A tu bardzo proszszsz... sama ten fakt opisałam.
A dziś co prawda mróz odpuścił, jednak wiatr od rzeki wiał taki przeszywający,że nacisnęłam głębiej czapkę na uszy ( rano MINUS SZESNAŚCIE!!)
Ale nie o tym chciałam.
A dziś co prawda mróz odpuścił, jednak wiatr od rzeki wiał taki przeszywający,że nacisnęłam głębiej czapkę na uszy ( rano MINUS SZESNAŚCIE!!)
Ale nie o tym chciałam.
piątek, 2 marca 2018
Pan Heniek zimowy hiroł. Co komu pisane...
Doprawdy staram się zrozumieć tych wszystkich malkontentów, którzy narzekają na obecny atak zimy. Staram się... i staram... i nichuchu nie mogę się wczuć. W końcu mamy zimę. Tak? To kiedy te mrozy mają doskwierać? Czyż nie teraz? Zamiast cieszyć się, że w tym roku zima zaczęła się w końcu lutego, wszyscy jęczą.
No dobra. Dzisiaj prawie kolana mi odpadły od pizgającego wiatru... bo od dołu długie kozaki, a od góry ciepły kożuszek... więc może jutro owinę kolana w onucę alboco, i będzie git.
Teraz siedzę przy kominku, otulona w wełniany koc, plus po jednym kocie na każde kolano, i da się żyć. A pamiętam jakie zimy były w ubiegłym wieku. Dokładniej w czasach, gdy byłam młoda i głupia. A za ową głupotę omal nie zapłaciłam najwyższej ceny. I powiem wam, że zamarznąć to można ot tak ( pstrykam palcami dla efektu) Po prostu zamykasz oczy i szlus. Bryłeczka lodu. Już cię nie ma.
No to do rzeczy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Ostatnio na tapecie
tu grzeliście ławę najczęściej
-
O czym by tu dzisiaj ? Bo to, że wczoraj od siódmej ZNÓW działałam w ogrodzie, to jakby staje się mało ciekawe. Choć z drugiej strony, jak o...
Etykiety
sanatorium
problemy
wycieczka
podróż
zabawa
budowa
kolega
morze
praca
wyjazd
auto
blog
dylematy
ksiądz
przygoda
rehabilitacja
tańce
wesele
wizyta
Konstancja
argumenty
blondynki
cud
dom
fachowcy
integracja
koleżanka
majster
mąż
narodziny
ogród
pamięć
początek
powrót
pragnienie
propozycja
rocznica
rodzina
siostry
sprzątanie
syn
urzędnik
zakupy
zaskoczenie
zguba
święto
życzenia
Małż
Nowy Rok plan przygoda ogień
apel awaria wycieczka morze koncert
auto awaria holowanie sąsiad
auto zakup akademia babcia
autobus
awaria
bal
bank
bociek
bunt
cel
choroba
dach
deszcz
działanie
egoista
film
folklor
goście
gra
gwara
góra
głos
higiena
historia
imieniny
informacja.
irytacja życie rodzinne spokój
jazda
kazanie
kelnerka
kierat
kieszonka
klucze
kobieta
koledzy
koleżanki
kolęda
komórka kolega podejrzenia
kwiaty
kłótnia
lód
marzenia
masaż
matka
metoda
miłość
mężczyzna
nerwy
niespodzianka
nowe miejsce
nowy sprzęt
odchudzanie święto zaskoczenie mąż
odcinki
odwyk uzależnienie słodycze
ognisko
pieszczoty
plaża
podarki
pogoda operator sms córka poród Anioł
pomoc
pomyłka
porządek sukienka pułapka ratunek
postanowienie
pozytywne postrzeganie świata
pośpiech
prezent
prośby
przebranie
przedwiośnie
przemyślenia
przeprosiny
przyjazd
pytania
radość
relacja
remont
rocznica śnieg zaskoczenie tajemnica proboszcz
rozmowy
rozterki
rubikon
rysa
sanatorium koleżanki
sanatorium masażysta pogoda fajfy flirt
schemat
siostry rodzina relaks blokada
spełnienie
spostrzegawczość
spowiedź
strata
synowie
szał
szczęście
szwagierka
słońce pole truskawki pielenie opalanie.
tatuś
teleporada zdrowie lekarz zdumienie cud
teściowa śmierć rocznica
torebka
troska
tęsknota
wesele goście suknia zabawa
wnuczęta
wróżba
wspomnienia
wspomnienia sylwester święta
wycieczka morze szaleństwo
wyobraźnia
zakochani
zakupy ekologia wesele
zdjęcia
zdrowie
zima
znajomy
zęby
złość bezradność zdumienie
ściana
śmieci
śniadanie
święta
święta prezenty zaskoczenie radość
święta wypieki foremki wzrok komórka zaskoczenie